Już mamy pierwszych beneficjentów naszej akcji „Recepta na życie”. Każdej z osób udało nam się pomóc poprzez refundację kosztów poniesionych na zakup lekarstw. Poniżej możecie się dowiedzieć czegoś więcej o naszych podopiecznych. Jeśli chcielibyście wesprzeć naszą akcję lub konkretnie jakąś osobę poprzez darowiznę pieniężną w tytule przelewu koniecznie podajcie jej imię. Możecie również pomóc przygotowując paczkę żywnościową. W tym celu skontaktujcie się z nami.
Pani Maria od samego początku była bardzo ciężko doświadczana przez los. Jako 2-letnie dziecko została porzucona przez matkę i rozdzielona z młodszą siostrą, którą odnalazła dopiero po 50-ciu latach. Bita i wykorzystywana do pracy przez macochę nie miała możliwości ukończenia nawet podstawowej szkoły. Potem przez wiele lat nie mogła pracować zarobkowo przez męża alkoholika, którym musiała się zajmować. Z cukrzycą walczy już 40 lat. 4 lata temu z powodu tej choroby amputowali jej nogę, ale mimo to, pani Maria się nie poddaje. Walczy z chorobą o zachowanie drugiej nogi, aby mogła sprawnie poruszać się na wózku. Ręce niestety już nie są na tyle silne i sprawne, aby poradzić sobie z kołami. Po odjęciu wydatków na mieszkanie i lekarstwa Pani Marii zostaje około 400 zł na jedzenie i życie. W niedoli dzielnie wspiera ją kotka Zuzia.
Pani Stanisława jest dowodem na to, że długi staż pracy i wysoka emerytura nie jest gwarancją spokojnego życia w na emeryturze. Wystarczy poważna i przewlekła choroba a każde fundusze okazują się niewystarczające. Dodatkowo Pani Stanisława zmuszona była wziąć kredyt na dostosowanie mieszkania do poruszania się osoby niepełnosprawnej. Tylko dzięki temu kosztownemu remontowi jest ona w stanie samodzielnie poruszać się po kuchni i łazience. Po opłaceniu lekarstw, mieszkania i raty kredytu niewiele zostaje jej na bieżące potrzeby, a niestety nie może liczyć na żadne wsparcie ze strony instytucji państwowych.
Pani Krystyna jest po 2 udarach mózgu i cierpi na wiele innych schorzeń przewlekłych, przez co jej miesięczne wydatki na leki sięgają około 200 zł. Biorąc pod uwagę fakt, że jej jedynym dochodem jest zasiłek, to po opłaceniu czynszu, prądu i wody oraz zakupie butli gazowej na życie zostaje jej trochę ponad 200 złotych. Pomimo, że jest ona osobą samodzielną to i tak potrzebuje wsparcia, najlepiej od ludzi dobrego serca, którzy mogą jej pomóc spokojnie żyć.
no replies